poniedziałek, 21 lipca 2014

Podwójne życie Sary Thorn


tytuł:                           Podwójne życie Sary Thorn
autor:                          Sophie Weston
przeczytana:                18 lipca 2014
tytuł oryginału:            "No Man's Possession"
data wydania: pierw.:  1984
                      polsk.:  1993
wydawnictwo:            Harlequin Enterprises
tłumaczenie:               Anna Kalinowska
liczba stron:                158
ISBN:                        83-7070-195-7
kategoria:                   romans
moja ocena:                6/10
seria:                          Harlequin Romance tom 85
  "Wracała do domu przez park uniwersytecki. Było spokojnie, drzewa szumiały, gdzieś w oddali widać było poruszające się figurki graczy w krykieta. Popołudniowe słońce rzucało mozaiki cieni z liści i gałęzi wierzb rosnących na brzegu stawu. Sara poczuła się nagle samotna. Może to dobrze, pomyślała, że wybiorę się na to dzisiejsze wieczorne przyjęcie. Przedtem nie bardzo miała chęć na nie pójść, ale gdy Chris ją zaprosił na schodach szpitala, tuż po przykrej wizycie u doktora Andrewsa, nie była w stanie mu odmówić. Jeden wieczór bez pisania na maszynie nie zrobi różnicy - i tak pewnie nigdy nie będzie jej stać na tę kosztowną operację."
OPIS
   Sara od dziecka marzyła, aby zostać tancerką baletową. Dzięki wytrwałej pracy jej marzenie się spełniło. Niestety, kontuzja przerywa świetnie zapowiadającą się karierę. Aby zdobyć pieniądze na operację, dziewczyna przyjmuje ofertę Bena Cavalliego i rozpoczyna pracę jako sekretarka. Czy powrót na scenę się uda? I czy znajomość z Benem okaże się tylko epizodem w jej życiu?

MOJA OPINIA
  No, nie ma to jak kłótnie, unikanie siebie, tajemniczość i ciągły gniew. Tego w książce można znaleźć pełno. Niestety. I w pętli tych zachowań, nagle doprawdy niespodziewanie, wybucha gorąca i oczywiście wzajemna miłość. Czegóż jednak można oczekiwać po takim króciutkim romansiku? Jedyną jego zaletą, jak wcześniej wspomniałam, jest oczywiście to, że jest krótki. Historia jak każda w sumie. Spotkałam lepsze.

FRAGMENTY
·         s.92 "Bezpieczeństwo, które kupisz za pieniądze, nie jest wcale bezpieczeństwem. W końcu polegać możemy tylko na zaprzyjaźnionych ludziach - na ich wierze i dobrej woli. A tego nie dostaniesz za pieniądze." 

czwartek, 17 lipca 2014

Kiedy nadciąga ciemność


tytuł:                           Kiedy nadciąga ciemność
autor:                          Alexandra Ivy
przeczytana:                16 lipca 2014
tytuł oryginału:            "When Darkness Comes"
data wydania: pierw.:  2006
                      polsk.:  2010
wydawnictwo:            Amber
tłumaczenie:               Agnieszka Kowalska
liczba stron:                368
ISBN:                        978-83-241-3750-3
kategoria:                   fantastyka/romans
moja ocena:               7/10
seria:                         Strażnicy Wieczności tom 1/7
  "Abby zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech. Jest przeklęta. To nie może być nic innego. Czym innym można wytłumaczyć jej niekończącego się pecha?
  Przez chwilę trwała w bezruchu, mając nadzieję, że gość Seleny - cholernie, niewyobrażalnie irytujący Dante - po prostu zniknie. W końcu to możliwe. Takie rzeczy się zdarzają - samozapłon, czarne dziury albo trzęsienia ziemi.
  Niestety, ziemia nie rozstąpiła się, by go pochłonąć. Nie włączyły się nawet detektory dymu. Co gorsza, Abby mogła przysiąc, że czuje rozbawione spojrzenie ciemnych oczu przesuwające się leniwie po jej nieruchomej postaci."
OPIS
  Są potężni i wieczni, i spragnieni smaku krwi. Lecz przeznaczeniem każdego z nich jest strzec niezwykłej śmiertelniczki. W jej obronie Strażnik Wieczności nie zawaha się przed niczym. I nie ulęknie się niczego - poza miłością...

  Ten dzień zaczął się dla Abby źle, a skończył - niezwykle. Była świadkiem morderstwa, cudem uniknęła śmierci, doświadczyła zdumiewającej wizji, a teraz znalazła się na łasce i niełasce fascynującego Dantego - który równocześnie pociąga ją i przeraża. Wkrótce Abby odkryje, że zostali związani mrocznym przeznaczeniem. Że Dante, kilkusetletni wampir, chroni ją przed niebezpieczeństwem nadciągającym z samej otchłani piekieł. Lecz czy ten nieziemski obrońca zdoła ocalić ją przed nim samym?

MOJA OPINIA
  No cóż... mam duuużo uwag co do tej książki. Po pierwsze, w ogóle cała akcja się nie klei. Po drugie, dobra książka fantasy nie powinna opierać się głównie na seksie (jak kiedyś pięknie u kogoś przeczytałam - literatura rozporkowa). Po trzecie, wątpię czy to dobry pomysł aby autorka romansów, tych najbardziej soczystych, bawiła się w wampiry i nadnaturalne pierdoły. Wg niej wampiry to: chodzący seks. Widzą kobietę - uwodzą, przy jednym dotyku dłoni, są napaleni jak szaleńcy, ich instynkt łowcy, prześwitujący spomiędzy scen miłości, to tak kiepskie jadło jakiego w życiu nikt nie próbował. Zbeszczeszczony dobry wizerunek wampira, a uwidocznione piękno zewnętrzne i potrzeba zaspokojenia. To tak jakby autorka próbowała zmieszać Stephenie Meyer, Cassandre Clare i Meg Cabot. Nic dobrego z tego nie wyszło. I gdy ma się już nadzieję, że wreszcie fantastyka weźmie górę nad pożądaniem, bohaterowie znów lądują w łóżku. Fakt, trzeba przyznać, że autorka dobrze zna się na tym, jak świetnie pisać romanse, a głównie sceny intymne. Jeśli patrzeć na tę książkę pod względem fantasy - godna małolaty. Jeśli patrzeć na tę książkę po względem humoru, dowcipu, błyskotliwości - godna młodzieży. Jeśli natomiast patrzeć na tę książkę pod względem scen miłości - godna osoby dorosłej. Nie da się pisać dla każdego na raz, to duży błąd autorki.

  Szkoda, bo z początku bardzo mi się spodobała. Postawa Dantego godna Jace'a z Darów Anioła. A z każdą stroną przekonywałam się, że to tylko pozory. Nie ma w tej książce naturalności, tylko coś wymuszonego. Szczerze mówiąc skończyłam ją tylko z powodu właśnie, o dziwo, scen łóżkowych. Książka, która idealnie nadawałaby się na Harlequin.

FRAGMENTY
·         s.55 "Grzech zawsze szuka odkupienia, tak samo jak ciemność dąży do światła."

·      s.82 "Uśmiechnęła się niewesoło. Wszystkie kobiety wiedziały, że mężczyzna, który potrafi skraść serce kobiecie jednym spojrzeniem, zawsze okazuje się gejem, psychopatą albo po prostu jest żonaty. Najwyraźniej do tej listy należy dopisać wampira."

·         s.165 "Nadmierna duma potrafi sprawić, że człowiek zachowuje się jak głupiec." 

poniedziałek, 14 lipca 2014

Harry Potter i Książę Półkrwi


tytuł:                           Harry Potter i Książę Półkrwi
autor:                          Joanne Kathleen Rowling
przeczytana:                12 lipca 2014
tytuł oryginału:            "Harry Potter and the Half-Blood Prince"
data wydania: pierw.:  2005
                      polsk.:  2006
wydawnictwo:            Media Rodzina
tłumaczenie:               Andrzej Polkowski
liczba stron:                704
ISBN:                        978-83-7278-167-3
kategoria:                   fantastyka
moja ocena:               10/10
seria:                         Harry Potter tom 6/7
  "To dziwne, bo choć o tym, że byłby dobrym aurorem, powiedział mu utajniony śmierciożerca, to jednak uczepił się tej myśli i nigdy nie wyobrażał sobie, że mógłby zostać kimś innym. Co więcej, teraz, kiedy już poznał przepowiednię, wydawało się to zupełnie naturalne. Czy nie takie jest jego przeznaczenie? 'Żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje...' Czy nie byłoby to zgodne z przepowiednią i czy nie dawałoby mu największej szansy przeżycia, gdyby stał się jednym z tych świetnie wyszkolonych czarodziejów, których zadaniem jest odnalezienie i zabicie Voldemorta?"
OPIS
  Po nieudanej próbie przechwycenia przepowiedni Lord Voldemort jest gotów uczynić wszystko, by zawładnąć światem czarodziejów. Organizuje tajemniczy zamach na swego przeciwnika, a narzędziem w jego ręku staje się jeden z uczniów. Czy jego plan się powiedzie? Tom szósty przygód Harry'ego Pottera przynosi cenne informacje o matce Voldemorta, jego dzieciństwie oraz początkach kariery młodego Toma Riddle'a, które rzucą nowe światło na sylwetkę głównego antagonisty Pottera.

  Na czym polega sekret nadprzyrodzonej mocy Czarnego Pana? Kto będzie nowym nauczycielem obrony przed czarną magią? Jaki jest cel tajemniczych i niebezpiecznych wypraw Dumbledore'a? Kto zostanie wybranką serca Harry'ego? I wreszcie, kto jest tytułowym Księciem Półkrwi i jaką misję ma on do spełnienia?

  Miłość jest dla Rowling dużo ważniejsza od magii. Według niej prawdziwą tajemnicą jest ludzkie serce.
TIME, 25 lipca 2005

  Książki o Harrym to jednoznaczna pochwała dobra, oda na cześć przyjaźni. Pani Rowling nafaszerowała fabułę dydaktycznymi rodzynkami i trzeba dużo złej woli, żeby tego nie dostrzec.
JOANNA OLECH, TYGODNIK POWSZECHNY, 22 lutego 2004

JĘŚLI SĄDZISZ,
ŻE W DOBIE KOMPUTERÓW
SZTUKA CZYTANIA ZANIKA,
ZWŁASZCZA WŚRÓD DZIECI,
TO NIEZAWODNY ZNAK, ŻE JESTEŚ
MUGOLEM!
"TIME", 4 października 1999

MOJA OPINIA
  Hmm... przeczytałam -> odczuwam -> rozmyślam -> piszę opinię -> opinia pozytywna -> jak zawsze świetnie -> czasem brak słów -> podziw.

FRAGMENTY
·     s.55 "Nie chcę być nieuprzejmy, ale... (...) ...ale niestety, przypadkowe nieuprzejmości zdarzają się zaskakująco często."

·         s.66 "A teraz, Harry, wkroczmy w noc i dajmy się ponieść tej płochej pokusie, przygodzie."

·         s.109 "...ludzie o wiele łatwiej wybaczają innym omyłki niż to, że mieli rację."

·         s.389 "Każdy z nas wierzy, że to, co ma do powiedzenia, jest o wiele ważniejsze od tego, co mógłby powiedzieć drugi!"

·         s.477 "Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom."

·         s.607 "Kiedy patrzymy na śmierć albo na ciemność, lękamy się tylko nieznanego, niczego więcej."

·         s.688 "To bardzo ważne, by walczyć, by ciągle walczyć, by nie ustawać w walce, bo tylko wtedy zło można powstrzymać, choć nigdy nie da się go całkowicie wyplenić..." 

wtorek, 8 lipca 2014

Dziedzictwo tom 1


tytuł:                           Dziedzictwo tom 1
autor:                          Christopher Paolini
przeczytana:                8 lipca 2014
tytuł oryginału:            "Inheritance. Inheritance, Book Four"
data wydania: pierw.:  2011
                      polsk.:  2011
wydawnictwo:            MAG
tłumaczenie:               Paulina Braiter
liczba stron:                448
ISBN:                        978-83-7480-228-4
kategoria:                  fantastyka
moja ocena:               10/10
seria:                         Dziedzictwo tom 4/5
  "Nieważne co robił,  jego umysł raz po raz powracał do widoku młodzieńca leżącego przed jego namiotem.
  Kto właściwie decyduje, że jeden człowiek ma żyć, a drugi umrzeć? Moje życie nie było warte ani trochę więcej niż jego, ale to on leży martwy, podczas gdy ja mogę się cieszyć co najmniej jeszcze kilkoma godzinami na tej ziemi. Czy to los, przypadkowy i okrutny, czy też jest w tym jakiś porządek, cel, nawet jeśli wykracza poza nasze rozumowanie?".

OPIS
HISTORIA, KTÓRA ROZPOCZĘŁA SIĘ OD "ERAGONA" ... KOŃCZY SIĘ "DZIEDZICTWEM"...

  Jeszcze niedawno Eragon Cieniobójca, Smoczy Jeździec, był zaledwie biednym wieśniakiem, a jego smoczyca Saphira jedynie błękitnym kamieniem w lesie. Teraz od nich zależy los całej cywilizacji.

  Oto z dawna oczekiwane, zaskakujące zakończenie światowego bestsellera cyklu "Dziedzictwo".

"Nowy numer jeden literatury dziecięcej".
- U.S. News & World Report

"Jedna z najwspanialszych opowieści roku".
- The Observer (UK)

MOJA OPINIA
  Jak każda poprzednia część sagi Dziedzictwo, również i ta, zrobiła na mnie duże wrażenie. Podoba mi się jak pisze Paolini. W tej książce można znaleźć bardzo dużo akcji, szczegółów bitew, a przede wszystkim osobliwości postaci. Autor nie karykaturuje tożsamości żadnego z bohaterów. Każdemu nadał szczególne cechy, które wyróżniają go z tłumu, i być może trudno jest zawsze wymyślać coś nowego i zaskakującego w zachowaniu postaci, Paolini to potrafi. Podoba mi się też to, w jaki sposób tworzy akcję. Potyczki i pojedynki, bohaterskie zachowania Rorana, to kolejny element przemawiający za książką. Sądzę, że moją ocenę potęguje również to, że uwielbiam smoki.
  Mam jeszcze jedno przemyślenie dotyczące książki. Sądzę, że lepiej byłoby gdyby Dziedzictwo tom 1 i Dziedzictwo tom 2 w istocie stanowiły jedno. Tom 1 zapowiada interesujące wydarzenia tomu 2, jednak gdyby były jednością, książka miałaby o wiele lepszą opinie. Poprzednie bowiem części opiewały w wydarzenia o wiele istotniejsze i odleglejsze w czasie. Być może jest to celowy zabieg wydawnictwa, by pobudzić czytelnika lub nabić więcej kasy na dwóch książkach, nie jednej. Mam nadzieję, że to następny mnie mile zaskoczy.

FRAGMENTY
·         s.139 "Jeśli od czasu do czasu nie narobisz sobie wrogów, oznacza to, że jesteś tchórzem."

·         s.263 "Wojownik, który najłatwiej potrafi dostosować się do nieoczekiwanego, to wojownik, który żyje najdłużej."

·         s.377 "Nie można nietkniętym przejść przez życie. I nikt nie powinien tego pragnąć. Zebrane obrażenia stanowią miarę zarówno naszych szaleństw, jak i osiągnięć." 

czwartek, 3 lipca 2014

Mechaniczny Anioł


tytuł:                           Mechaniczny Anioł
autor:                          Cassandra Clare
przeczytana:                3 lipca 2014
tytuł oryginału:            "The Clockwork Angel. The Infernal Devices - 
                                  Book One"
data wydania: pierw.:  2010
                      polsk.:  2010 Wydanie I
wydawnictwo:            MAG
tłumaczenie:               Anna Reszka
liczba stron:                480
ISBN:                        978-83-7480-183-6
kategoria:                   fantastyka
moja ocena:               10/10
seria:                         Diabelskie Maszyny tom 1/3
  "Z pewnością będzie. Tessa położyła pierścionek na lewej dłoni, zacisnęła wokół niego palce i zamknęła oczy.
  Jak zwykle najpierw nic się nie działo, a potem w głębi jej umysłu coś rozbłysło, jakby zapaliła się świeca w ciemnym pokoju. Po omacku ruszyła w stronę blasku, tak jak nauczyły ją Mroczne Siostry. Trudno było opanować strach i nieśmiałość, ale robiła to już tyle razy, że wiedziała, czego się spodziewać: zbliżenie się do światła pośród ciemności, wrażenie ciepła, jakby naciągała na siebie ciężki gruby koc, zakrywając każdy skrawek skóry. Później jasność otaczała ją zewsząd, a ona znajdowała się w cudzym ciele. W cudzym umyśle."
OPIS
  Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, by odnaleźć brata, a celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy , wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują w tym chaosie porządek. W trakcie swoich poszukiwań Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy stają na drodze sił ciemności... i że miłość potrafi być najniebezpieczniejszą magią.

MOJA OPINIA
  Prześwietna książka równa sadze Dary Anioła. Obawiałam się zaczynając ten książkę, że prequel okaże się w istocie dokładnie taki sam jak Miasto Kości i inne tomy. Sądziłam, że schemat będzie identyczny, tylko imiona bohaterów inne, powplatane sceny i zachowania z XIX wieku i inne miejsce. Na moje szczęście się rozczarowałam. W książce można również odnaleźć dwoje przyjaciół, którzy są Nocnymi Łowcami, jednak żaden z nich nie jest homoseksualny, jak w Darach Anioła. Jest dziewczyna mieszkająca z nimi w Instytucie, jednak nie jest tak buntownicza jak Isabelle z Darów Anioła. Jest i też pewna przybłęda - Tessa. Jest ona zupełnie inna niż wcześniej Clary - i to mi się bardzo podoba. Jedyne podobieństwo, które można zaobserwować, to miłość przybyłej do Instytutu dziewczyny do buntowniczego chłopaka, który ją ratuje. Will i Tessa. Tak samo skomplikowane uczucia, choć raczej nigdy nikt nie zakładał, że mogą być rodzeństwem. Historia Willa równie bolesna i nieszczęśliwa, która kształtowała jego osobowość już od najmłodszych lat, sprawia, że na pierwszy rzut oka jest on niegrzeczny, zły i brak mu manier.
  Podoba mi się to, co pisze Cassandra Clare. I jak pisze. Na początku każdego rozdziału odnaleźć można fragmenty, kilkuwersowe, pochodzące z nieśmiertelnych powieści, tj. Don Juan, Pieśni Horacego, Targ goblinów Rossetti czy Ogród Persefony Swinburne'a. Zastanawiam się tylko jaki ma to cel. Czy autorka pragnie pokazać jaka to ona jest oczytana, czy też zachęcić do zapoznania się nie tylko z jej powieścią ale i z powyższymi? Być może jedno i drugie.

FRAGMENTY
·         s.6,7 Pieśń Tamizy
Nuta soli
wpada i rzeka się podnosi,
wezbraną falą w kolorze herbaty
na spotkanie zieleni płynie.
Nad jej brzegami tryby i koła
monstrualnych maszyn
dźwięczą i wirują, duch
wnika w ich śruby,
szepcząc tajemnice.
Każdy złoty trybik ma żeby,
każde wielkie koło porusza
parę rąk, które zgarniają
wodę z rzeki,
pożerają ją, przetwarzają w parę,
zmuszają wielką maszynę do pracy
siłą jej rozpadu.
Łagodnie wzbiera fala,
niszcząc mechanizm.
Sól, rdza i szlam
spowalniają przekładnie.
Na brzegach
żelazne zbiorniki
uderzają w cumy
z głuchym łoskotem
gigantycznego dzwonu,
bębna i działa,
które krzyczą językiem grzmotu,
a rzeka toczy się w dole.
~Elka Cloke

·         s.23 Rozdział pierwszy Mroczny Dom
"Za tym padołem gniewu i łez
Majaczy groźny cień".
~William Ernest Henley, Invictus

·         s.38 Rozdział drugi Piekło jest zimne
"Życie się waha między dwoma światy:
Gwiazda wieczorna, co się na dnia słoni
Rąbek. Jak mało wiemy, czym przed laty
Byliśmy, czym dziś!".
~Lord Byron, Don Juan (przełożył Edward Porębowicz)

·         s.59 Rozdział trzeci Instytut
"Z pozoru świetny, nowy, nęcący tęczami
Świat, gościnnie rozwarte marzenia podwoje -
Ale naprawdę troski, bóle, niepokoje".
~Matthew Arnold, Wybrzeże w Dover (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.83 Rozdział czwarty Jesteśmy cieniami
"Prochem i cieniem jesteśmy".
~Horacy, Pieśni

·         s.87 "Nie jest wbrew prawu być idiotą."

·       s.95 "Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami. I z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi."

·         s.104 Rozdział piąty Kodeks Nocnych Łowców
"Sny są prawdziwe, dopóki trwają, a czyż my nie żyjemy w snach?".
~Alfred, lord Tennyson

·         s.133 Rozdział szósty Dziwna ziemia
"Nie wolno nam patrzeć na gobliny,
Nie wolno nam kupować ich owoców:
Kto wie, jaka ziemia karmiła
Ich głodny, spragnione korzenie?".
~Christina Rossetti, Targ goblinów

·         s.156 "Obiekty nieożywione rzeczywiście są nieszkodliwe. Ale nie zawsze można to samo powiedzieć o ludziach, którzy ich używają."

·         s.161 Rozdział siódmy Mechaniczna dziewczyna
"Stwórca, który z nicości wywiódł ten świat cały,
Przecz własne swoje twory rozbija w kawały?
Jeśli się nie udały, kogóż za to winić?
Ale dlaczego niszczy, jeśli się udały?".
~Omar Chajjam, Rubajaty (przełożył Andrzej Gawroński)

·         s.179 Rozdział ósmy Camille
"Blade i bezimienne
W jałowych łanach zbóż,
Gną się ku ziemi, senne,
Całą noc, póki z zórz
Nie wzejdzie świt, jak z oków
Rozkuty, z mgieł, obłoków
Oswobodzony, z mroków
Przybyły zastęp dusz".
~Algernon Charles Swinburne, Ogród Persefony (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.203 Rozdział dziewiąty Enklawa
"Aż wyschną głębie wszystkich mórz, do dna,
Aż słońce stopi głaz;
Będę cię kochał, miła, aż do dnia
Gdy biec przestanie czas".
~Robert Burns, Och, moja miła jest jak róży pąk (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.226 Rozdział dziesiąty Bladzi królowie i książęta
"Śmiertelnie bladzi, we śnie wołali
Władcy, Książęta i Rycerze".
~John Keats, La Belle Dame Sans Merci (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.228 "To, co czynię teraz, jest o tyle, tyle piękniejsze od tego, co czyniłem dotychczas. A tam, dokąd idę, znajdę spokój o wiele większy, niż kiedykolwiek doznałem."
~Sydney Carton, Opowieść o dwóch miastach

·         s.251 Rozdział jedenasty Niewiele jest aniołów
"Lecz jesteśmy ludźmi;
Z natury słabi, upadamy nieraz;
Niewielka liczba aniołów na ziemi".
~Szekspir, Henryk VIII (przełożył Leon Ulrich)

·         s.276 Rozdział dwunasty Krew i woda
"U bram ogrodu, blada,
W wieńcu z nasennych ziół,
Stoi ta, co przykłada
Chłodne dłonie do czół;
Od ust miłości słodsze
Jej usta - i kto dotrze
Tu, ten się jej nie oprze,
Gdy smak ten będzie czuł".
~Algernon Charles Swinburne, Ogród Persefony (przełożył Stanisław Barańczak)

·     s.284,285 "Kimkolwiek jesteś, mężczyzną czy kobietą, osobą silną czy słabą, zdrową czy chorą... wszystkie te rzeczy liczą się mniej niż to, co masz w sercu. Jeśli masz duszę wojownika, jesteś wojownikiem. Te inne rzeczy to szkło, które otacza lampę, a ty jesteś światłem w środku.(...) Właśnie w to wierzę."

·         s.295 Rozdział trzynasty Coś mrocznego
"Czasami mniej jesteśmy nieszczęśliwi, kiedy kochana osoba nas oszukuje, niż kiedy nam otworzy oczy".
~François La Rochefoucauls, Maksymy

·        s.308 "Czasami nasze życie zmienia się tak szybko, że za tą zmianą nie nadążają umysły i serca. I kiedy tęsknimy za tym, co było, właśnie wtedy czujemy największy ból."

·         s.310 Rozdział czternasty Most Blackfriars
"Dwadzieścia mostów od Tower do Kew
Chciało wiedzieć to, co rzeka wie".
~Rudyard Kipling, The River's Tale

·         s.330 Rozdział piętnasty Zagraniczne błoto
"Czas, nieposłuszny sokół,
Nie wraca sponad pól
Na naszą dłoń; rozpaczą
Dławione, serca płaczą,
Gdy na swym dnie zobaczą
Nic tylko grząski muł".
~Algernon Charles Swinburne, Ogród Persefony (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.345 Rozdział szesnasty Czar wiążący
"Raz czy dwa razy rzucić kości z kubka,
Na to marnego nie powie nikt słowa,
Ale kto z Grzechem na hazard iść pragnie,
Ten się przed Hańbą w tej grze nie uchowa".
~Oscar Wilde, Ballada o więzieniu w Reading (przełożył Adam Włodek)

·         s.370 Rozdział siedemnasty Wezwać ciemność
"Stara wieża kościelna i ogrodowy mur
Czarne w jesiennym deszczu,
Złowieszczy jęk posępnych wiatrów
Przezywa ciemność".
~Emily Brontë, Stara wieża kościelna

·         s.396 Rozdział osiemnasty Trzydzieści srebrników
"Albo nareszcie - sam Szatan! Ta, można
Sprzedać mu duszę - przy czym w cyrografy
Przemycić taki błąd, że bestia zdrożna
Puści mnie, nie chcąc się przyznać do gafy".
~Robert Browning, Monolog w hiszpańskim klasztorze (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.419 Rozdział dziewiętnasty Boadycea
"Nie zgłębi umysł - dobrze wiem:
Czemuż dobro w nas przeplata się ze złem?
Czemuż miast wiecznego dnia -
Noc między dniem a dniem?".
~Thomas Campion, Grzeczna w rozmowie (przełożył Stanisław Barańczak)

·         s.445 Rozdział dwudziesty Straszny cud
"Każdy zabija kiedyś to, co kocha -
Chcę, aby wszyscy tę prawdę poznali.
Jeden to lepkim pochlebstwem uczyni.
Inny - spojrzeniem, co jak piołun pali.
Tchórz się posłuży wtedy pocałunkiem,
Człowiek odważny - ostrzem zimnej stali".
~Oscar Wilde, Ballada o więzieniu w Reading (przełożył Adam Włodek)

·    s.453 "Milton uważał, że piekło to miasto. (...) Myślę, że w połowie miał rację. Może Londyn to przedsionek piekła, a mu jesteśmy potępionymi duszami, które nie chcą do niego wejść ze strachu, że to, co znajdą po drugiej stronie, będzie jeszcze gorsze od tych okropieństw, które już znają."